Połączyła ich droga S5 w budowie. Agencja Nieruchomości Rolnych, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Specjalne Strefy Ekonomiczne, samorządy oraz Ministerstwo Gospodarki. To sygnatariusze porozumienia, podpisanego podczas konferencji „S5 – Kierunek Dobrych Inwestycji” w Żmigrodzie, w powiecie trzebnickim. Celem umowy jest gospodarcza aktywizacja terenów, przyległych do budowanej drogi szybkiego ruchu. Docelowo połączy ona południe Polski z Pomorzem. Dolnośląski odcinek nowej ekspresówki ma być gotowy do końca 2017 r.
Do wspólnych działań przekonywała podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Ilona Antoniszyn-Klik.
– Musimy połączyć energię, by dać mocny impuls do rozwoju gmin. To jest szansa na zrównoważony rozwój wszystkich miejscowości, nie tylko tych dużych – mówi przedstawicielka resortu. Według Ilony Antoniszyn-Klik, do inwestowania należy zachęcać nie tylko dużych, zagranicznych przedsiębiorców, ale przede wszystkich małe i średnie, rodzime firmy. – Niezbędna jest aktywna, intensywna promocja – podkreśla wiceminister Antoniszyn-Klik.
Poseł Marek Łapiński przypomniał początki budowy drogi ekspresowej S5 w 2013 r.
– To była ryzykowna decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo dotacje unijne na ten cel nie zostały jeszcze formalnie zatwierdzone. Ale Agencja Nieruchomości Rolnych wskazała tereny do wykorzystania pod drogę, a my w powiecie trzebnickim marzyliśmy o takim rozwiązaniu – wspomina parlamentarzysta.
– Według ostatnich rankingów, województwo dolnośląskie zajmuje drugie miejsce pod względem atrakcyjności. Projekt ma patronat Ministerstwa Gospodarki. A przedsiębiorcy pytają w pierwszej kolejności o drogi, tereny w ich pobliżu i zasoby ludzkie. Dlatego ten projekt jest ogromnie ważny – dodaje Monika Gąsiorowska z PAIiIZ.
Z entuzjazmem mówiła o projekcie Iwona Dyszkiewicz z Agencji Nieruchomości Rolnych.
– Agencja ma 1200 ha wzdłuż budowanej drogi S5. Inwestycje w tym miejscu, to aktywność gospodarcza i gwarancja rozwoju – podkreślała szefowa ANR, deklarując jednocześnie wsparcie i udział w pracach, promujących tereny inwestycyjne.
Swoje oczekiwania, a także atuty, zaprezentowali przedstawiciele specjalnych stref ekonomicznych z zachodniej Polski: Barbara Kaśnikowska, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „INVEST-PARK”, Rafał Jurkowlaniec, szef Legnickiej SSE, Józef Adam Bela, wiceprezes Pomorskiej SSE, And¬rzej Kail, dyrektor marketingu Kostrzyńsko-Słubickiej SSE oraz Wojciech Smoliński z Kamiennogórskiej SSE Małej Przedsiębiorczości. Każda z nich ma atrakcyjne propozycje dla przedsiębiorców, oferując uzbrojone działki, ulgi podatkowe, pełną obsługę inwestora, przychylność samorządów. Największa z nich, Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która w pobliżu S5 ma ok. 490 wolnych hektarów, rozpoczęła też proces budowy hal produkcyjnych, gotowych do objęcia przez przyszłych inwestorów.
– Zbudowane cztery hale szybko znalazły najemców, choć powstały na trudnym terenie, z dala od metropolii. Planujemy budowę kolejnych ośmiu hal – deklaruje Barbara Kaśnikowska.
Gospodarzem spotkania był burmistrz Żmigrodu, Robert Lewandowski. Samorządowiec przedstawił zebranym zalety swojej gminy, podkreślając bliskość metropolii (Wrocław), co wiąże się z dostępem do lotniska (odległość 35 km).
– Inwestorzy znajdą u nas pracowników, bo aktualnie brakuje miejsc pracy i notujemy bezrobocie, mamy również tereny inwestycyjne. Udało się już zagospodarować 50 hektarów – mówi burmistrz.
Obecni zgodnie podkreślali, że szybkie drogowe połączenie Wrocławia z Poznaniem i następnie Pomorzem, będzie stanowić znakomite uzupełnienie istniejących już autostrad A1, A2 i A4.
– Brakowało tego pionowego połączenia między południem a północą Polski – mówi prezes WSSE, Barbara Kaśnikowska.