Kształcenie dla przyszłości

64 wystawców: firm, szkół zawodowych, technicznych i wyższych, ok. 1000 uczestników. Prezentacje, konkursy, wykład motywacyjny, debata gospodarcza, a na koniec koncert zespołu Red Lips to telegraficzny skrót przebiegu I Dolnośląskich Targów Zawodów Przyszłości, Innowacji i Eksportu, które odbyły się 9 października w Jeleniej Górze. Organizatorem targów była Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna „INVEST – PARK”. Patronat nad wydarzeniem objęli Ministerstwo Gospodarki oraz Prezydent Jeleniej Góry.

Dostosowanie systemu kształcenia zawodowego do potrzeb nowoczesnej gospodarki poprzez m. in. współpracę szkół z przedsiębiorcami to główny cel działań prowadzonych przez Ministerstwo Gospodarki, realizowanych wspólnie z innymi resortami, specjalnymi strefami ekonomicznymi, przedsiębiorstwami i szkołami.

Od kilku lat pracujemy na rzecz wypracowania takiego systemu edukacji, który młodym ludziom zapewniałby dobry, pożądany na rynku zawód, a w konsekwencji stabilną i dobrze wynagradzaną pracę. Z drugiej strony jest to reakcja na oczekiwania przedsiębiorców, nie tylko w strefach, którzy potrzebują odpowiednio wykształconych pracowników, znających najnowsze technologie, maszyny, urządzania i gotowych do podjęcia pracy od zaraz. Zmiany w szkolnictwie zawodowym i przywrócenie mu należnego prestiżu leży w interesie nas wszystkich – uważa Ilona Antoniszyn -Klik, wiceminister gospodarki.

Opinię ministerstwa podzielają nauczyciele.

Bez szkolnictwa zawodowego nie będziemy nic produkować, a to jest podstawa, nie będziemy przecież ściągać fachowców z innych krajów. To są dobre i wartościowe szkoły, moja rodzina jest tego najlepszym przykładem. Do „Energetyka” chodził mój dziadek, ojciec i ja, a w końcu zostałem w niej nauczycielem. Tę szkołę kończył mój syn, który teraz robi doktorat w Norwegii – przekonuje Dariusz Cisek, nauczyciel zawodu w Zespole Szkół Politechnicznych „Energetyk” w Wałbrzychu.

Dyplom inżyniera jest najchętniej widzianym dyplomem na rynku pracy, nasi absolwenci nie mają problemu ze znalezieniem zatrudnienia. Mamy nawet takie powiedzenie „praca po dyplomie znalazła mnie”. Spotykamy się często z osobami, które ukończyły naszą uczelnię i z satysfakcją możemy powiedzieć, że powodzi się im dobrze – zapewnia Małgorzata Smutkiewicz, z działu rekrutacji Politechniki Wrocławskiej.

Ministerstwo Gospodarki w ubiegłym roku doprowadziło do nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Zgodnie z nowelą wspieranie szkolnictwa zawodowego jest teraz obowiązkiem stref. Także z inicjatywy tego resortu zawarte zostało porozumienie między Ministerstwem Edukacji Narodowej, Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwem Skarbu Państwa o współpracy w zakresie kształcenia zawodowego. Realizując zapisy tych dokumentów strefy ekonomiczne powoływały Klastry Edukacyjne – płaszczyznę stałej współpracy przedsiębiorców, szkół, stref, samorządów, kuratoriów oświaty, urzędów pracy itp. Głównym zadaniem Klastrów jest aktywizacja współdziałania pomiędzy partnerami przedsięwzięcia, prognozowanie zapotrzebowania rynku pracy na konkretne umiejętności i zawody oraz zwiększenie dostępności do praktycznej nauki zawodu, w tym w systemie dualnym. Klastry spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem i szkół, i biznesu. Dziś, te powołane przez dolnośląskie strefy, mają po kilkudziesięciu partnerów i stale się powiększają.

I Dolnośląskie Targi Zawodów Przyszłości, Innowacji i Eksportu to kolejna propozycja promująca szkolnictwo zawodowe. Zdaniem Barbary Kaśnikowskiej, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „INVEST – PARK” targi to najlepsze doradztwo zawodowe w praktyce.

Strefy włączyły się w zmiany w szkolnictwie zawodowym, bo mają kontakt z bardzo wieloma firmami różnych branż. Poprzez np. Klaster Edukacyjny „INVEST in EDU” czy dzisiejsze targi, chcemy ułatwić współpracę, bezpośrednie spotkania szkół i przedsiębiorców. Chodzi o to, żeby ustalić jakie potrzeby mają firmy, nie tylko działające w strefach, a jaka jest oferta kształcenia. Znaleźć potencjalne luki i je wypełnić, tak, aby dostosować ofertę szkół do potrzeb rynku pracy. Dzięki takim działaniom możemy już mówić o konkretnych efektach – klasach patronackich, programach stażowych, stypendiach itp. – podkreśla Barbara Kaśnikowska, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „INVEST – PARK”.

Przykładem dobrych praktyk współpracy pomiędzy biznesem a szkołami może być spółka Faurecia.

Z roku na rok jest coraz większy problem ze znalezieniem odpowiednio wykształconych kadr np. znających najnowsze technologie, dlatego propagujemy kształcenie dualn e- nauka teorii w szkole, praktyka w firmach. Faurecia współpracuje przede wszystkim z Zespołem Szkół nr 5 w Wałbrzychu, głównie z klasami mechatronicznymi czyli osobami, które po ukończeniu szkoły mogą pracować w Dziale Utrzymania Ruchu. Uczniowie mają możliwość odbywania u nas praktyk zawodowych, organizujemy też staże. Najlepsi z uczniów mają szansę na stałe zatrudnienie – deklaruje Małgorzata Konsewicz, Faurecia Wałbrzych S.A.

Targi były doskonałą okazją do promocji szkół, które pokazywały, że dzisiejsze programy kształcenia dalekie są od negatywnych, stereotypowych wyobrażeń o prostocie szkolnictwa zawodowego. Drony, roboty, kosmiczne sondy, bolidy robiły wrażenie na zwiedzających.

Mamy tutaj roboty zbudowanego z serwomechanizmów, które mogą mieć kształt pojazdu czy człowieka, mają właściwie nieskończoną ilość możliwości rozbudowywania. Zależy to tylko od wyobraźni, wiedzy i umiejętności projektanta. Uczymy się dzięki temu programowania, funkcjonowania i zasad wykorzystywania serwomechanizmów, to jest naprawdę pasjonujące – powiedział Bartosz Brączyk, uczeń Zespołu Szkół Nr 1 im. prof. Wilhelma Rotkiewicza w Dzierżoniowie.

Młodzi ludzie bardzo chętnie korzystali z możliwości bezpośrednich rozmów z przedstawicielami firm, pytali o to jakie zawody będą poszukiwane, na jakie wynagrodzenie mogą liczyć, jakie są ścieżki kariery, perspektywy rozwoju i awansu.

Chcemy się promować, być obecni na rynku pracy, trafiać z naszą ofertą do szkół średnich i wyższych. Czekamy na osoby z wykształceniem technicznym, m. in. elektroników, mechaników, automatyków, inżynierów jakości, projektów. Warunkiem wspólnym jest znajomość języka angielskiego przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Podczas targów rozmawiamy także z innymi firmami, o tym jak współpracują ze specjalną strefą ekonomiczną, jakie obecność w strefie daje korzyści – powiedziała Olga Godziewicz, HR manager GE Energy Management Industrial Solutions.

Firma Daicel jest firmą produkcyjną, która realizuje nową strategię biznesową, polegającą na budowaniu centrum rozwojowo-badawczego, stąd nasza duża obecność na rynku pracy, a także w szkołach średnich i wyższych, bo szukamy nowych kadr. Proponujemy stanowiska głównie techniczne, ale także średniego szczebla. Jesteśmy na targach bo chcemy, żeby młodzież miała świadomość jakie zawody będą potrzebne w przyszłości – Dominika Ciara, dyrektor personalno-administracyjny Daicel Safety Systems Europe sp. z o.o.

Targi są bardzo ciekawe. Pokazują nam jakie mamy w przyszłości opcje kształcenia, chyba większość z nas wybierze Politechnikę Wrocławską. Stoiska i oferty firm są zachęcające– uważa Michał Plata z Zespołu Szkół Nr 2 im. Hugona Kołłątaja w Wałbrzychu.

Targi są potrzebne, żeby móc się przekonać jakie są możliwości, jaka jest oferta szkół ponadgimnazjalnych i wyższych. Sprawdzić, co proponują firmy, jakich pracowników będą szukać, w jakim kierunku się kształcić, żeby nie mieć problemu ze znalezieniem dobrej pracy. Szkoła zawodowa to nie jest obciach, wręcz przeciwnie, ja mówię, że do liceum idą ci, którzy nie daliby rady w technikum. Mamy o wiele więcej zajęć, oprócz przedmiotów ogólnokształcących, także zawodowe i do tego praktyki. Ale warto się męczyć, bo dzięki temu mamy zapewnioną przyszłość – mówił Wojciech Jacek z Noworudzkiej Szkoły Technicznej.

Podczas targów dyskutowano także o znaczeniu innowacyjności i eksportu w rozwoju firm. Podczas panelu dyskusyjnego omówione zostały m. in. warunki prowadzenia działalności w Polsce i poza jej granicami oraz istniejące instrumenty wsparcia eksportu. Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki podkreśla, że rozwój wysokich technologii, branż przyszłościowych, innowacyjności również w małych i średnich firmach powinny być standardem biznesowym w najbliższych latach.

Nowoczesne, innowacyjne projekty, które powstają bezpośrednio w firmach w regionie to nasz priorytet. Mamy znakomitych, kreatywnych, doskonale wykształconych inżynierów, naukowców, projektantów to jest niezwykle ważne dla rozwoju naszego kraju. Nie możemy i nie chcemy bazować tylko na zagranicznych pomysłach. Chcemy, aby to nasze rozwiązania podbijały świat, aby polska myśl techniczna była znaną i cenioną marką. Eksportować nie tylko towary ale i projekty. To dlatego w najbliższych latach Ministerstwo Gospodarki kłaść będzie szczególny nacisk na rozwój B+R, innowacyjność, inwestycje w wiedzę, w wysokie technologie, w budowanie własnego know-how. Przedsiębiorstwa na najwyższym poziomie technologicznym to priorytet nowoczesnego państwa, dlatego przygotowaliśmy dla nich wiele programów wsparcia, zachęcam do skorzystania z nich – zapewniała Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.

Podczas targów wybrano „Innowacyjny projekt Dolnośląskich Targów Zawodów Przyszłości, Innowacji i Eksportu”. Wyróżniono jedną uczelnię wyższą – Politechnikę Wrocławską oraz trzy szkoły ponadgimnazjalne – Zespół Szkół Politechnicznych „Energetyk” w Wałbrzychu i Zespół Szkół nr 5 w Wałbrzychu oraz dodatkowo Zespół Szkół nr 1 w Dzierżoniowie. Konkurs plastyczny pt.: „Wizja zawodu przyszłości” wygrał Michał Szewczyk z Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych w Jeleniej Górze. W quizie z ogólnej wiedzy o rynku pracy, współpracy gospodarczej z zagranicą i innowacyjnych zawodach najlepszy był Wojciech Jacek z Noworudzkiej Szkoły Technicznej. Swoje nagrody przyznała także firma Faurecia Wałbrzych, która zorganizowała grę symulacyjną odzwierciedlającą procesy przebiegające w przedsiębiorstwie branży motoryzacyjnej.

Targi zakończyły się mocnym, muzycznym akcentem – występem zespołu Red Lips.

Partnerzy